~Harry's POV
Oczy London skupione były na krwi, gdy ją ostrożnie wycierała. Jej palce były zimne, ale przyjemne. Dwoje frajerów pozbyło się sześciu kretynów. Na krótki moment zapomniałem, że jestem celebrytą,... że mam dużo pieniędzy.
-Twoje okulary. -powiedziała London idąc w ich kierunku, ponieważ wciąż leżały na ziemi.
-Jak ty możesz bez nich widzieć? -spytała zakładając mi je z powrotem na nos.
-Uhm.. Myślę.. że mam dziś dużo szczęścia.
-Nie.. Ja tak nie myślę. -jej uwaga skoncentrowana była na samochodzie za nami. -Mogę się założyć, że był naprawdę drogi. Może moi rodzice mogą podjąć koszty naprawy.
Już miałem zrobić wielki błąd, mówiąc jej, że mogę sobie kupić 20 takich, ale na szczęście się powstrzymałem.
-Nie, jest dobrze. Myślę, że naprawa nie będzie aż tak droga. -przekonałem ją. -Kim są twoi rodzice?
-Są zabiegani w swoich firmach. -odpowiedziała, ale mogłem powiedzieć, że nie była zadowolona z tego. -A twoi?
-Moja mama jest prawnikiem a mój ojczym uhm.. też. -skłamałem.
Pokiwała głową.
-Okej. Uhmm... Musze już iść. - powiedziała nagle, odwracając się i odchodząc.
Powinienem spytać czy ją podwieźć?..
Ale właśnie była na końcu ulicy.
****
Po masie wywiadów, w końcu byłem w domu. Musiałem zmienić się z Marcela w Harry'ego w łazience Radia 1. Szczęśliwie nikt mnie nie widział. Ponieważ nikt nie wiedział kim byłem, kiedy wyglądałem jak Marcel, użyłem go jako zaletę i ubrany jak on dostałem się do domu bez tych głupich paparazzi.
Przekąsiłem coś i udałem się do łazienki. Te frajerskie okulary wciąż były na moim nosie i zakrywały mi twarz. Zmarszczyłem brwi patrząc na siebie. Nigdy nie zauważyłem, że wyglądam tak źle. Nic więc dziwnego, że wszyscy sobie ze mnie żartowali. Wszyscy poza London. I ona zasługiwała na lepszego przyjaciela ode mnie. Nikt nie zasługuje aby być widywany ze mną, totalnym idiotą, jakim byłem.
Odłożyłem okulary i zdjąłem moje ubrania. Wziąłem krótki prysznic aby pozbyć się żelu z moich włosów. Byłem szczęśliwy, że to już weekend i następnego dnia nie musiałem iść do szkoły.
Spojrzałem z powrotem na siebie. To byłem ja. To był Harry Styles. To był powód dla którego przestałem się przejmować moją i London 'przyjaźnią'. Może Marcel był nieco niegrzeczny wobec niej. Tak, Marcel. Marcel zaczął ją lubić, nie Harry.
Wciąż nie rozumiałem, czemu Simon to zrobił. Na uniwersytecie byłem kompletnie inną osobą. Byłem brzydki, frajerem i zaczynałem lubić osobę, która nigdy nie była modelką, piosenkarką albo aktorką. Nie mogłem zrozumieć, co Simon chciał abym zrobił. Powiedział coś w stylu: 'będziemy mieli starego Harry'ego z powrotem.'
O co mu chodziło?
Oni zawsze mnie mieli. Harry. Tylko jedną rzecz spowodowała jego decyzja... Teraz miał Harry'ego i Marcela.
Dwa różne charaktery, ale jedna osoba.
*****
Cześć! xd przetłumaczyłam na dziś ;) po 3 rozdziale autorka dodała notkę, dotyczącą opowiadania jak i ogółu. Powiem szczerze, że jestem leniem i nie chciało mi się tłumaczyć dokładnie tego co ona napisała... Tu macie oryginał: Info Minfo
Autorka pisze nam, że 80% te książki jest o prześladowaniu. Opowiada też o chłopcu, który miał nadwagę, ale ona i tak go bardzo lubiła. Ten chłopak miał cudownie niebieskie oczy xd Kilka miesięcy temu zrzucił dużo kilogramów i wygląda teraz naprawdę dobrze. Widzicie? Ona lubiła go wcześniej i teraz, po jego przemianie. To samo z Marcelem. Lubi go jako frajera, z którym nikt nie chce rozmawiać itp. i w 90% ze wszystkich ff będzie on później jest sexi i odniesie sukces. Wracając do chłopaka, bardzo się zmienił i myślała, że z niej żartował. Jego ciało jest szczupłe, twarz też, szczęka widoczna (nie wiem, czy dobrze to przetłumaczyłam xd) Ale najważniejsze, że on się nie zmienił, wciąż jest tym zabawnym chłopakiem, którym był. Ponieważ ciało to tylko 'opakowanie' każdego i nikt nie jest brzydki. Każdy jest piękny taki, jaki jest!
To prawda. Nigdy nie oceniajcie ludzi po wyglądzie. Ciało się zmienia i jeśli chcesz osiągnąć cokolwiek zechcesz. Autorce chodzi o to, że to fanfic i jest doskonały... Pisze także, że jest zadowolona z tego kolegi i że możecie do niej napisać o prześladowaniu, co na ten temat sądzicie, albo może ktoś znęca się nad wami... Wspomina, że ona też nie jest idealna i że ma problem z nadwagą, ale stara się jak może i pracuje nad tym.
Nigdy się nie poddawajcie. Spełniajcie swoje marzenia. I nigdy nie zapomnijcie, że to WASZE życie i to WY nim żyjecie!
Bardzo podobała mi się ta wiadomość od autorki. Ma racje. Nienawidzę hejterów. Wiecie.. kozak w necie pizda w świecie, prawda? Z resztą tu nie chodzi o internet, tu chodzi o życie w realu. Pełno jest takich cwaniaków, co myślą że są kimś a tak naprawdę to potrafią tylko wrzucać na innych. Jeśli macie jakieś problemy, ktoś wam dokucza albo cos w tym stylu... możecie do mnie napisać. Wiem, to raczej nic nie da.. ale czasem dobrze jest tak się wygadać ;) piszcie do mnie na asku, czy tt. Pamiętajcie, najważniejsze to być sobą! <3 KOCHAM WAS!!!! ;*
ask- http://ask.fm/Anvila
tt- @juneanrrie
Ale krótki ten rozdział... Każdy jest taki?
OdpowiedzUsuńEch, ja chcę poczytać dłuuugie rozdziały! To mnie wciąga, a jak już zaczynam czytać to się kończy :(
@couldabeenthe1
No hej!! Rozdział boski tylko szkoda że taki krótki :// Kocham to opowiadanie i miałabym prośbę mogłabyś mnie informować o nowych rozdziałach?? @Baska69 KOCHAM!! xx
OdpowiedzUsuńO matko. Bardzo podoba mi się opowiadanie.
OdpowiedzUsuńFajnie by było gdyby Harry (Marcel) byli razem.
Pozdrawiam
Proszę informuj mnie o nowych tłumaczeniach na Twitterze @JustinePayne81
Mogłabyś mnie informować na TT? Byłabym bardzo wdzieczna :)
OdpowiedzUsuńRozdział wspaniały! :D
@HiMyHarry
hahaha leniuch :P
OdpowiedzUsuńmówiłam żebyś całe przetłumaczyła xd
wgl świetny rozdział, ale to chyba oczywiste xd no ale strasznie krótki :/
Omg, to było cudowne. / @Damn_darling
OdpowiedzUsuńUwielbiam te opowiadanie , jest bardzo ciekawe i intrygujące ;3 No i wciąga :D
OdpowiedzUsuń